Nalewka z pędów sosny - sosnówka
Przepis na nalewkę z pędów sosny
(Smakuje jak… sosna. Jeśli więc ktoś niespecjalnie lubuje się w jej smaku, to raczej zachwycony nie będzie. )
Nalewka z pędów sosny - składniki
Do przygotowania sosnówki potrzebujesz:
- 1 kg młodych pędów o długości od kilku do kilkunastu centymetrów (najlepiej zbierać je w połowie maja)
- 400 ml spirytusu 95%;
- 1 l wódki 40%;
- 500 ml wody;
- 400 ml płynnego miodu;
- sok z jednej cytryny.
Przed zabraniem się do jakiekolwiek pracy z pędami sosny zakładamy rękawiczki, bo inaczej będziemy czyścić ręce z żywicy przez następny tydzień. Pędy w miarę możliwości czyścimy, płuczemy i lekko osuszamy. Następnie rwiemy je na mniejsze kawałeczki i wrzucamy do słoja. W miarę chęci i fantazji można je jeszcze lekko ubić.
Do pojemnika wlewamy uprzednio wymieszaną wódkę ze spirytusem. Alkohol powinien nam zakryć wszystkie pędy, ale jeśli się tak nie stało, to zostawiamy sosnę w spokoju i co najwyżej obiecujemy sobie poprawę przy następnej nalewce. Przyszłą sosnówkę szczelnie zamykamy i zostawiamy w ciepłym miejscu do maceracji na 2 miesiące. Co kilka dni energicznie potrząsamy słojem, aby pędy sosny nie zapadły nam w sen zimowy i dokładnie wymieszały się z alkoholem.

Po tym czasie zlewamy alkohol do osobnego pojemnika, a pędy sosny odsączamy na sitku i wrzucamy z powrotem do słoja. Tym razem dolewamy do nich miód (ja użyłem lipowego, ale inny pewnie też da radę), 400 ml przegotowanej i ostudzonej wody oraz wyciśnięty sok z cytryny. Pojemnik ponownie zamykamy i odstawiamy na tydzień. Każdego dnia potrząsamy nim parę razy dla zachowania odpowiedniej tężyzny fizycznej.
Po tym czasie przelewamy słodki płyn do uzyskanego wcześniej nalewu, a same pędy dokładnie wyciskamy. Syrop i alkoholowy nalew dokładnie mieszamy i odstawiamy na jakiś tydzień do lekkiego sklarowania.
Absurdalne fakty o sośnie
- Sosna pojawia się niekiedy w heraldyce szlacheckiej. Symbolizuje ona sprawiedliwość, szlachetność i szczerość właściciela.
- Z suchej destylacji drewna sosnowego otrzymuje się dziegć, który znajduje zastosowanie m.in. w dyktandach i przysłowiach.
- W pobliżu sosen często znaleźć można maślaka zwyczajnego. Drzewo i grzyb współpracują ze sobą w procesie nazywanym mądrze mikoryzą (więcej na ten temat tutaj)
Na ostatnim etapie przelewamy w miarę klarowną część sosnówki przez filtr do kawy wprost do gotowych butelek. Pozostała część nalewki z pędów sosny (znajdująca się bliżej dna słoja) może być jednak dość trudna w filtrowaniu. W przypadku dużego spowolnienia całego procesu możemy ją najpierw wstępnie oczyścić, przelewając przez gazę albo worek do nalewek. Niemniej ostatecznie filtrowania przez filtr do kawy i tak nie unikniemy.
Gotową nalewkę z pędów sosny odstawiamy do leżakowania w chłodne miejsce na jakieś pół roku. Po tym czasie możemy ostrożnie rozpocząć degustację. Jeśli smak nie przypadnie nam do gustu, to wmawiamy sobie, że nalewka świetnie łagodzi objawy kaszlu i pijemy ją prozdrowotnie. Ewentualnie aplikujemy sosnówkę rozgrzewająco, bo moc finalnej nalewki według powyższego przepisu wynosi ok. 35%.

Propozycja podania.

Zbliżenie na twarz.
Umiar ocenia:

Piłem gorsze, ale to akurat żadna reklama.
„Podobno zdrowe i pomaga na kaszel. Czyli w sumie jak czostnek, ale za to nalewkę można pić z kieliszka. Jak ktoś jeszcze lubi zapach lasu albo był harcerzem, to może dodać jedną gwiazdkie.”
Primo, czosnkówka też istnieje, a nawet chrzanówkę próbowałem. Jedną i drugą można pić z kieliszka, tylko po co? Poza tym sosnówka w ilości 40-50 ml na szklankę gorącej herbaty dobra jest na przeziębienie, ale trzeba szybko pod kołdrę i mieć kilka zmian piżamy na przebranie. Ale piszę tu ze względu na różne cytowane określenia. Moja znajoma kiedyś stwierdziła, że sosnówka jedzie wieńcem pogrzebowym. Jak tak głębiej przemyśleć, to miała skubaniutka rację.
Z tym wieńcem faktycznie coś jest na rzeczy, ale na szczęście sosnówka pachnie również spirytusem, co równoważy walory zapachowe. Niemniej żeby pić ją dla przyjemności, to trzeba mieć bardzo nieortodoksyjne poczucie smaku.